Archiwum bloga

środa, 28 grudnia 2011

The Black Paradise.

Sylwester już lada dzień, byłam dziś, aby dokupić to czego mi brakowało, czyli kosmetyki. Strój będę miałam skromny, w czerni (którą ostatnio niesamowicie pokochałam na nowo), więc mogę pozwolić sobie na świecący makijaż i paznokcie, dużo brokatu i srebra z czernią. Mam trochę sukienek, ale wybieram spódniczkę i bluzkę. Nie wiem jeszcze jak z włosami, ale zapewne zdecyduje się na rozpuszczone. Tyle w temacie sylwestra. Dziś zakupiłam 3 bluzki i gorset. Tak na marginesie to kocham lumpeksy, tam zawsze znajdzie się coś ciekawego, jak na przykład dzisiaj bluzka z H&M, którą w oryginalnej cenie kupiłabym za 40-60 zł, a zapłaciłam 90gr :)

Zostawiam Wam zdjęcia,
i proszę Was, zapodajcie jakąś dobrą muzykę, nie mam czego słuchać. 
Cokolwiek, słucham wszystkiego po trochu.


bluzka New Yorker, 60zł


gorset, second hand(firmy Top Secret)



krótka bluzka, second hand(frimy H&M)

zwykła bluzka H&M, 40zł


 lakier Essence, 8zł

 cienie do powiek Essence, 12zł

2 komentarze:

  1. Ta pierwsza jest cudowna <3
    Ja tera ciągle słucham Nickelback - Someday i oczywiście Adele - Rolling in the deep i Someone like you najlepsze ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Muzyka końca Lata

    OdpowiedzUsuń